26 października 2020 to nie był najlepszy dzień dla polskich Youtuberów.
Dlaczego?
Otóż, tego dnia pojawiła się dość kontrowersyjna interpretacja Dyrektora KIS (Krajowej Informacji Skarbowej) o nr 0112-KDIL2-2.4011.607.2020.1.MM dotycząca kosztów związanych z produkcją filmów. Interpretacja była odpowiedzią na pytanie Youtubera o to, czy pewien rodzaj wydatków, które ponosi może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Youtuber prowadzi kanał o parkach wodnych na całym świecie, więc pytając o wydatki miał na myśli: transport, nocleg, wyżywienie, karnety wstępu do parków wodnych etc. Czyli generalnie koszty jakie musi ponieść w celu nagrania filmu.
Youtuber podkreślił, że zarabia na Youtube dzięki reklamom, które pojawiają się na jego filmie. Dodał również, że bez tworzenia nowych filmów, nie jest w stanie generować przychodu.
Odpowiedź jaką uzyskał raczej nie była dla niego satysfakcjonująca. Dyrektor KIS odpisał, że skoro Youtuber zarabia dzięki reklamom, a nie zarabia na wyświetleniach z filmów, to wydatki związane z tworzeniem filmów nie mogą stanowić kosztów uzyskania przychodu. Nie istnieje bowiem związek przyczynowo-skutkowy, o którym mowa w art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Dlaczego jest to tak istotne?
Otóż, wysokość kosztów, które poniesiemy przy uzyskaniu przychodu – mają wpływ na wysokość podatku, który należy potem zapłacić. Aby zarobić pieniądze jako przedsiębiorca należy ponieść wydatek, czyli koszt uzyskania przychodu. Odejmując od przychodu koszt jego uzyskania, otrzymujemy dochód.
PRZYCHÓD – KOSZT UZYSKANIA PRZYCHODU = DOCHÓD
Dochód jest kwotą, na podstawie której obliczamy wysokość podatku dochodowego. W interesie przedsiębiorcy jest to, aby zapłacić jak najniższy podatek. Dlatego im większy koszt uzyskania przychodu poniesie, tym mniejszy będzie musiał zapłacić podatek.
Z tego powodu, powyższa interpretacja jest bardzo (BA, WIELCE) niekorzystna dla Youtuberów. Wynika z niej, że Youtuber będzie płacił bardzo wysokie podatki, z racji braku kosztów uzyskania przychodu!
Na szczęście wspomniana interpretacja nie jest powszechnie obowiązującym prawem. Youtuberzy mają oczywiście prawo odwołania się do Sądu WSA.
Niestety, póki co organy podatkowe interpretują prawo w taki sposób jak Dyrektor KIS.
Pamiętaj, ten film nie stanowi porady prawnej. W razie jakichkolwiek wątpliwości skonsultuj się z radcą prawnym.