Jeżeli prowadzisz kanał na Youtube, to na pewno zauważyłeś spadek zarobków w styczniu, bądź tuż po świętach. Nie masz się czym martwić, taka sytuacja spotkała prawdopodobnie wszystkie kanały na Youtube, które zarabiają.
W tym artykule dowiesz się:
- Dlaczego zarobki na Youtube spadają wraz z początkiem stycznia
- Ile czasu potrzebuje kanał, aby odrobić straty i powrócić do zarabiania sprzed spadku
Pokażę Ci jak spadały zarobki na Youtube na przełomie grudzień/styczeń w ostatnich latach na moim kanale.
Zacznę od początku, czyli – dlaczego zarobki na Youtube spadają w styczniu?
Pamiętaj, że źródłem przychodów z reklam na Youtube są firmy, które za nie płacą. Youtube jest systemem aukcyjnym. Im więcej firm chce reklamować swoje produkty bądź usługi, tym więcej pieniędzy wydają na reklamy. Im większe zainteresowanie reklamowaniem się na YT, tym Youtube wyżej winduje stawki za reklamy. W konsekwencji twórcy zbierają najlepsze plony w listopadzie oraz grudniu.
Wydatki na reklamy są większe zwłaszcza pod koniec każdego kwartału, w szczególności w grudniu, w okresie świątecznym. W tym czasie firmy kładą nacisk na reklamy, ponieważ jest to idealny okres na zakupy – głównie prezentów 🙂 Ponadto, pod koniec roku korporacje chcą osiągnąć jak najlepszy wynik oraz wykorzystać maksymalnie budżet jaki im pozostał. Co więcej, wiele firm w okresie przedświątecznym sprzedaje również produkty, które cieszą się dobrą sprzedażą jedynie w tym czasie. Przykładem jest firma Lego sprzedająca klocki dla dzieci, lub np. polska firma PLANTWEAR, sprzedająca zegarki. Tego typu sezonowe firmy mogą generować nawet 40-60% swojego rocznego przychodu tylko w okresie przedświątecznym.
Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty – ostatni kwartał w roku przynosi nam największe zyski z reklam na Youtube.
Sytuacja diametralnie zmienia się wraz z początkiem nowego roku. Już od pierwszych dni stycznia zarobki na kanałach spadają. W moim przypadku – praktycznie o połowę. Dlaczego? Spadek w styczniu ma związek z sezonowymi zmianami budżetu, jaki marki przeznaczają na reklamy na Youtube. Firmy ustalają budżet na cały rok w styczniu, a jego ustalanie może potrwać nawet kilka tygodni. Dlatego ten miesiąc jest jednym z “najuboższych” w ciągu roku pod względem zarabiania na reklamach w Youtube. Spadek jednak nie trwa zbyt długo. Już pod koniec lutego zarobki wracają do poziomu wyników z października/listopada.
Pokażę Ci jak to wygląda na przykładzie mojego kanału LULANKO.
2020/2021 – spadek z około 3200 zł na około 1700 zł dziennie.
2019/2020 – spadek z około 1200 zł na około 800 zł dziennie.
2018/2019 (W tym roku od połowy grudnia do połowy stycznia Youtube wyłączył mi zarabianie)
2017/2018 – spadek z około 500 zł na około 280 zł dziennie.
Jak widzisz, początek pierwszego kwartału zawsze przynosił spadek zarobków. Zwróć jeszcze uwagę na jeden aspekt, bardziej optymistyczny niż styczniowe spadki 🙂
CPM wzrasta coraz bardziej z roku na rok. Jeszcze na początku 2018 roku CPM na moim kanale wynosił 6,62 zł. Natomiast w styczniu tego roku pokazuje niemalże 18 zł! W przeciągu 3 lat wzrósł prawie 3-krotnie! Co budzi ogromne nadzieje na przyszłość 🙂
Kończąc tym optymistycznym akcentem, życzę Wam wielu sukcesów na Youtube (i nie tylko) w 2021 🙂